5 MITÓW O PR W MIKROPRZEDSIĘBIORSTWACH
Nie musi być drogi, a postawi na nogi działalność w każdej branży. Ale wśród mikro i małych przedsiębiorców wokół PR narodziło się mnóstwo mitów. Obalamy te najważniejsze:
1. PR jest dla dużych
Zakładamy, że prowadzenie strategii PR zarezerwowane jest dla ogólnokrajowych i międzynarodowych korporacji. Tymczasem to właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa, które są wrażliwe na zmiany w gospodarce, dzięki działaniom PR mogą zdobyć przewagę nad konkurencją. Jak?
Właściciel sklepu rowerowego nauczył pracowników opowiadać nie tylko o rowerach, ale też o wyjazdach, zjazdach downhill itd. Na stronie www zaczął kampanię „jak-nie-spróbuję-to-się-nie-przekonam” i systematycznie umieszcza informacje o jednośladach w akcji. Rezultat? Ma więcej klientów, „frików”, „zapaleńców”, ale też osób 50+, które szukały odmiany. A jego konkurent po drugiej stronie ulicy nadal uważa, że sprzedaje mniej przez kiepską lokalizację.
2. Jest zbyt drogi
Tak myślimy do momentu, kiedy nie przekonamy się z czym tak naprawdę PR się je. Bo nie trzeba wydać dużo, żeby dużo osiągnąć. Nowoczesne działania PR wykorzystują urządzenia mobilne i media społecznościowe. Przez to dają szansę na bezpośrednią komunikację z odbiorcą i są tańsze niż kilka lat temu. Bez dobrego wizerunku w Internecie trudno przebić się do świadomości klientów nawet małym, działającym lokalnie przedsiębiorcom. Jeżeli nie mam stałego fryzjera, a chcę skorzystać z jego usługi, to szukam dobrze ocenianego i popularnego salonu w Internecie.
3. Lepiej zainwestować w reklamę
Nasza kawiarnia bez wi-fi zapadnie w pamięć odbiorcy skuteczniej, kiedy nasz klient sam, z nieprzymuszonej woli, przez ciekawość przeczyta po prostu na portalu dobry materiał na jej temat, niż, gdy zbombardujemy go billboardami na ulicy. A żeby tak się stało, wystarczy dużo mniejszy budżet. Z kolei efekt w przeciwieństwie do reklamy wpłynie na otoczenie bardziej długofalowo i w większym stopniu zbuduje świadomość o firmie i jej ofercie.
4. PR to media, a my nie potrzebujemy takiego rozgłosu
Sprawnie działająca firma kilkuosobowa spokojnie może rozbudzić ciekawość swoimi produktami także wśród blogerów i dziennikarzy.
Na rynek wchodzi kawiarnia zaaranżowana w stylu lokali z Warszawy lat 20. Nie ma w niej wi-fi, a za to ZAKAZ KORZYSTANIA Z INTERNETU. Bez sensu? Nie, bo to misja kawiarni. Tu klienci mają nastawić się na realny kontakt między sobą. Takie miejsce to dobry temat dla dziennikarzy w lokalnym portalu. Idealnie nadaje się na rubrykę „lifestyle”.
5. PR zajmuje dużo czasu
Otwarty umysł, obserwacja otoczenia, gotowość do zmian i kreatywność równa się mniej czasu potrzebnego do skutecznych działań. Dobrze dlatego planowanie działań powierzyć właściwej osobie lub firmie. Auto naprawiamy u sprawdzonego mechanika, tylko jeden fryzjer może ciąć nasze włosy. Podobnie powinno być z ludźmi odpowiedzialnymi za nasz biznesowy wizerunek. Wtedy nie dość, że na PR poświęcimy mało czasu, to jeszcze szybko odczujemy efekty.
Przemek D., KJU
CIEKAWOSTKI
Od 2008 roku mimo kryzysy branża PR notuje w Polsce stały wzrost. W 2014 wg badań Com Creation, HG Intelligence i Sotrendera facebook – jedno z coraz silniejszych narzędzi PR, największy wzrost liczby polskich użytkowników zanotował w grupie 45+.