
Kogo szukasz? Jak odpowiadać, by zdobywać leady już na spotkaniu networkingowym
Czy byłeś kiedyś na spotkaniu networkingowym i padło pytanie: „Kogo szukasz?” I co odpowiedziałeś? „Firm, które chcą się rozwijać”? „Klientów, którzy potrzebują marketingu”? Brzmi znajomo? To znaczy, że właśnie zmarnowałeś szansę na zdobycie leadów.
W tym wpisie pokażę Ci:
- dlaczego większość odpowiedzi na to pytanie nie działa,
- jak przygotować komunikat, który od razu uruchamia w głowie innych konkretne nazwiska i firmy,
- i jak powtarzać go tak, żeby naprawdę został zapamiętany.
Dlaczego Twoja odpowiedź nie działa oraz jak mówić, żeby dostać kontakty od razu?
Większość ludzi odpowiada na to pytanie ogólnikami. Brzmią one jak z generatora tekstów.
„Szukam klientów, którzy chcą zwiększyć sprzedaż” – to jak powiedzieć: „szukam ludzi, którzy oddychają.” Takie odpowiedzi nie wywołują w głowie żadnych skojarzeń. Nawet jeśli ktoś chce Cię polecić – nie potrafi, bo nie ma punktu zaczepienia. Co zatem mówić, aby skutecznie pozyskać kontakty?
1. Przygotuj się przed spotkaniem
Sprawdź, kto będzie. Zbierz informacje o grupie. Przykład: jeśli idziesz do branży IT, możesz powiedzieć: „Szukam software house’ów z Polski, które chcą przebić się do klientów z UK lub do Niemiec, bo wiedzą, że mają kompetencje, ale brakuje im systemu, który otworzy im te rynki”. Jeśli już pracowałeś z taką firmą, pokaż case – niech padną nazwy, problemy, wartości i efekty Twoich działań. To konkret. Ludzie zaczynają łączyć kropki.
2. Jeśli są różne branże – wybierz max 2
Masz na sali gastro, IT, fryzjerów i hotele? Nie udawaj, że jesteś dla wszystkich. Trzymaj się 1–2 sektorów, w których masz doświadczenie. Wtedy ludzie zapamiętają Cię jako:
„Gościa od rozwiązań dla IT” albo „tego od reklamy w gastro”.
3. Wyciągnij problem i sygnał, co się działo w firmie, której pomogłeś
Nie mów, że „szukasz restauratorów”. Powiedz, kiedy warto Cię polecić:
„Szukam restauratorów, którzy przepalają budżet na reklamy bez pixela. Tracą tysiące złotych na kampanie, które nie mają prawa zadziałać.”
To uruchamia skojarzenia. I nagle ktoś przypomina sobie, że nie wie co to ten Pixel albo ma znajomego z takim problemem.
Powtarzaj jak mantrę
Największy błąd? Powiedzieć raz i czekać na cud. Twój komunikat musi być powtarzany kilka razy podczas spotkania:
- na początku przy prezentacji
- w rozmowie 1:1
- nawet przy kawie
„Szukam właścicieli firm, gdzie handlowcy nie działają.” „Szukam restauratorów, którzy przepalają budżet na reklamy bez pixela.” Powiedz to 3 razy i zobaczysz, że ludzie zaczną powtarzać to za Ciebie.
Case z życia: Paulina
Byłem ponad 10 lat w największej organizacji networkingowej na świecie. Szkoliliśmy ludzi, jak odpowiadać na pytanie „kogo szukasz?” – i efekty były natychmiastowe. Ale co ciekawe – Paulina, która ze mną pracuje, nigdy nie była w żadnej organizacji networkingowej. Nie przemawiała, nie pełniła funkcji, a nawet nie jest fanką zorganizowanego networkingu. Ale uwielbia spontaniczne konferencje, spotkania i grupy. I za każdym razem wraca z minimum dwoma szansami sprzedażowymi.
Dlaczego?
- Bo się przygotowuje.
- Wie, co chce powiedzieć.
- I zawsze ma CTA, czyli wezwanie do działania.
CTA – czyli co dalej?
Nie zostawiaj ludzi z samym hasłem. Daj im gotowca do podania dalej. Przykłady CTA:
- „Robię webinar” – niech się zapisze na stronie.
- „Mam checklistę” – wyślij mu link.
- „Mam kalkulator networkingu” – niech sprawdzi, czy to mu się spina.
Jeśli na pytanie „kogo szukasz?” odpowiadasz ogólnikami – to właśnie w tym momencie oddajesz leady konkurencji. Ludzie chcą Cię polecać. Ale żeby mogli to zrobić, muszą wiedzieć: kiedy, komu i z jakim komunikatem. Dlatego przygotowałem specjalną kartę MPPM, która krok po kroku pokaże Ci, jak stworzyć swój komunikat.
I pamiętaj: dziś to najlepszy dzień, by niczego nie odkładać na jutro.
Wolisz obejrzeć cały odcinek? Zapraszamy tutaj: