Czyli jak jeden sprzedawca zbudował zaufanie, a drugi je spalił w 5 minut
Byliśmy z rodziną w Side w Turcji. Zaczęło się od wizyty w hotelowym SPA. Wyszliśmy z pełnym pakietem usług i nawet się nie targowaliśmy. Potem herbatka w lokalnym sklepiku… i uczucie, że ktoś nas właśnie próbował zrobić w konia. Co się wydarzyło?